Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2019

Pozory mylą 7: Barbrey I

Wprowadziłam poprawki po ocenie na Wspólnymi Siłami . Dziękuję, Forfeit! Fabuła nie zmieniła się, dodałam tylko trochę więcej reakcji Barbrey, aby nie była jedynie suchym narratorem. Napiszcie, czy się udało. Jeśli coś nie gra – wskażcie to. Konstruktywna krytyka motywuje do poprawy! W ciągu ostatnich tygodni, odkąd dolna część jej brzucha zaczęła się zaokrąglać, Barbrey miała problemy ze snem. Nie potrafiła się wygodnie ułożyć i ciągle zmieniała pozycję na łóżku. Czasami mijały całe godziny od zgaszenia świec do ostatecznego zaśnięcia dziewczyny. A nawet wtedy nie potrafiła zaznać spokoju. Odkąd dowiedziała się o ciąży, każdej nocy widziała ją – wysoką i idealnie smukłą kobietę o pięknej, bladej twarzy, długich palcach i złotych oczach, wpatrującą się w Barbrey oskarżycielsko. Była ubrana w żałobną, czarną suknię, zakrywającą skromnie wszelkie kształty. – Barbrey – mówiła cicho. – Barbrey – szeptała. – Och, moja mała siostrzyczko – głos przerodził się w syk. Bladoróżowy f